niedziela, 22 lutego 2015

Szaraczek zwyklaczek (4/12 , 4/15)

Zwykła miała być taka zupełnie, bez żadnych wzorów, jednokolorowa.  Więc taka jest-ściągacz plus francuz z jednego motka szarej limy dropsa,na drutach 4,5, na okrągło.  Nie ma zdjęć na głowie bo na moją jest za duża, a mężu stwierdził, to babskie i nie założy. ..

To czwarta-lutowa czapa z wyzwania 12 czapek w rok, oraz kolejny punkt z wyzwania Maknety- 15 projektow w 2015 roku - udzierg z jednego motka.



I chciałam Wam jeszcze opowiedzieć o moim małym bziku- kubkach. Ten przywiozłam wczoraj ze Strasburga.
Mam ich już całkiem sporo, kupione w różnych krajach,każdy w innym kolorze i formie, każdy przypomina mi o jakimś miejscu, które dane mi było poznać.  Łączy je jedno-są ręcznie robione.  Idealnie jeśli są ogromne-takie koło pół litra-w sam raz na długie delektowanie się poranną kawą. A Wy? Jakie pamiątki przywozicie z podróży?


13 komentarzy:

  1. też uwielbiam kubki różne, różniaste :) no i widzę ze dużo oj dużo w tym roku będzie udziergów z wyzwań ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udziergow pewnie i tak calkiem sporo by bylo ;D a fajnie tak kolejne punkty odhaczac ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Rewelacyjna czapka :-) Takie proste lubię najbardziej :-)
    Uwielbiam duże kubki... ale niestety mój osobisty nadzorca (mąż ;-)) studzi moje zakupy...
    I niestety z podróży przywożę tylko zdjęcia, które uwielbiam robić :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moj jeszcze dopytuje czy na pewno nastepnego kubola nie chce :) codo zdjec to ostatnio leniwa sie zrobilam- nie chce mi sie ich zgrywac, obrabiac itp .... a szkoda, zawsze planowalam albumy ze zdjeciami z wyjazdow robic i jakos nie wychodzi...

      Usuń
  3. Przede wszystkim przecudna jest półka, na której mieszkają kubki! Kubki naturalnie także, ale zasługiwałyby na prezentację solo. Możesz wprowadzić taką serię prezentacji jednego kubka na zakończenie każdego posta!
    JA uwielbiam ceramikę i czuję, że kiedyś sama się za nią wezmę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czapa wcale nie szara!!!

      Usuń
    2. szara, szara ;D moze na zdjeciu kolor inny wyszedl ;)
      Polke odziedziczylismy po naszych ponad 90-cio letnich przyjaciolach- oryginalna stara, troche tylko z niej farby olejnej papierem sciernym starlam ;D
      Calkiem fajny pomysl z ta prezentacja kubkow ;) Tez mysle o jakims kursie garncarstwa, tylko jak zawsze- czasu malo ;D

      Usuń
  4. Prosta czapka ale ładna:) Ja kubków nie lubię mam dwa z prezentów i stoją:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to szkoda- nietrafione prezenty-woolisz ze szklanki pic? czy filizanki preferujesz?
      Ciesze sie ze czapa sie podoba ;)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Uwielbiam kubki i już mi się ledwie mieszą w kuchni, ale ja z podróży zawsze przywiozę tonę książek. Zawsze uda mi się znaleźć jakiś sklep z rodzaju taniej książki, a regały się potem uginają ;)
    A czapka jest bardzo fajna, proste też są potrzebne w szafie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiazki zazwyczaj w prezencie dostaje ;D a z obcojezycznych krajow tez literature zwozisz?
      Ja bym osobiscie czape z jakimis warkoczami albo przynajmniej zakardem wolala, ale tak bylo zamowione, to zrobilam ;D takie proste do wszystkiego pasuja ;D

      Usuń
  6. Fajny jest ten Twój kubkowy bzik, taka kolekcja pięknie wygląda :) Też lubię zbierać skorupy, tylko moje nie są pamiątkami z podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie to nie najpraktyczniejszy z bzikow, ale moj wlasny ;d uwielbiam na te kubki patrzec i z rana zastanawiac sie, ktory pasuje do mojego obecnego nastroju, pogodny itp itp ;D
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń