niedziela, 28 września 2014

Pasiak i bonus/ Gestreifter und Bonus

Tadammm.... już jakiś czas temu skończony, niedawno obfocony i w końcu znalazłam czas ,by posta napisać. Daleko mu od ideału- ciasnawy jest tradycyjnie ale i tak dumna jestem bo od początku do końca mój. Druty 4,5 i 5 Addi Click , Włóczka- Lima Dropsa- na paski zużyłam mniej niż po pól kłębka, beżowego chyba 6 kłębków- ale pewna nie jestem bo rachubę straciłam. Z limy robiło mi się fajnie, trochę podgryza, ale w ramach przyzwoitości. Jest bardzo cieplutka- a jak się będzie w praniu i noszeniu sprawdzała, to dopiero się okaże. 
A jako bonusik - moja nowa fryzura świeżo od fryza.

Tadammm- Den Gestreiften habe ich schon vor ein par Tagen zu Ende gestrickt und abfotografiert, aber erst jetzt Zeit gefunden den Post zu schreiben.  Er ist nicht perfekt aber ich bin trotzdem stolz darauf, weil es ganz meine Kreation ist.
Ich habe mit Addi Click Stärke 4,5 und 5 mit Drops Lima- Wolle gestrickt. Für die bunten Streifen habe ich jeweils fast eine halbe Knolle gebraucht. Für das Beige brauchte ich so circa 6 Knollen- ich weiss es aber nicht mehr so genau. Lima ist sehr warm und angenehm zu verarbeiten. Wie sie sich mit dem Tragen und Waschen dann verhält wird sich erst zeigen.
Und als Bonus- mein neuer Haarschnitt- frisch von Friseur.








środa, 24 września 2014

Książkoszafki / Bücherschränke




Napatoczyłam się na nie w różnych zakątkach Frankfurtu i okolic- stoją sobie, niepozorne, zawsze dostępne, samoobsługowe... Można sobie wypożyczyć książkę wracając z imprezy, idąc na zakupy, odbierając dzieci z przedszkola, wracając z pracy...czy kiedykolwiek....jedyną zasadą jest zwrot ksiażki- a formalności nie ma żadnych. Po prostu idealnie....
Co o tym sądzicie?


środa, 17 września 2014

Spadek formy

Zaliczyłam niemoc totalną, opanowała mnie ot tak, bez zapowiedzi, bez przyczyny... tzn przyczyny można się domyślić- przepracowanie- nie chciało mi się nic, robótki leżały odłogiem, zdjęcia z wakacji nawet nie obejrzane, w domu zarastało brudem, nawet myśleć mi się nie chciało, a na dodatek dorwała mnie jakaś alergia paskudna, z podejrzeniem AZS-u  :/
Ale....przyjechała do mnie mama, pomogła mi dom ogarnąć, wzięłam dwa dni wolnego za nadgodziny i coś jakby zaczyna chciejstwo znowu kiełkować- dzisiejsza robótka na zamówienie mojej księżniczki ( tradycyjnie już sorki za fotkę- taka ostatnia zajawka niemocy) różowy tort z czerwonym serduszkiem i posypką serduszkową-  podobał się, mimo niedoskonałości, a smakował tak, ze od razu zniknął, po prostu jakby się w powietrzu rozpłynął ;D ani kawałeczka nie zostało ;D
Skończyłam tez pasiaka- mam nadzieje niedługo jakieś fotki pokazać. Tylko żeby mi wena nie uciekła...


poniedziałek, 1 września 2014

Guzikowe rozterki

Pomożecie wybrać?
mój pasiak(jaśniejszy jest- fota z komórki-sorki)
i guziki( fotki z ebaya)
wybór jest jeszcze większy, zawrotu głowy można dostać... liczę na Was! ;)